Sasin: Polska pod rządami opozycji stanie się protektoratem brukselsko-berlińskim
Parlament Europejski prowadził we wtorek debatę poświęconą rocznemu sprawozdaniu nt. praworządności w 2023 r. Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) złożyła w trakcie obrad trzy poprawki: aby odblokować Krajowy Plan Odbudowy dla Polski; aby nie było przymusowej relokacji imigrantów oraz poprawkę dot. wsparcia Polski, która przyjęła uchodźców wojennych z Ukrainy.
Propozycje te zostały jest odrzucone w głosowaniu. Nie poparli ich nie tylko europosłowie z innych państw, ale także politycy PO i Lewicy zasiadający w PE.
Sasin: PO jest partią antypaństwową
Jacek Sasin uważa, że środowe głosowanie w PE było symptomatyczne dla polityków opozycji. Polityk ostrzega, że w przypadku jej zwycięstwa w jesiennych wyborach, Polska straci suwerenność, a polski rząd "będzie tylko po to, żeby wykonywać dyspozycje płynące" z Brukseli i Berlina. Co więcej, szef MAP stwierdził, że Polska pod rządami PO i reszty opozycji "stanie się protektoratem brukselsko-berlińskim".
– To głosowanie [na temat praworządności - przyp. red.] mówi znacznie więcej niż 1000 deklaracji Tuska, które tutaj wygłasza i mógłby wygłosić. Oni pokazują, jaka jest prawdziwa intencja PO i szerzej opozycji. Przecież to są również eurodeputowani z PSL-u, z Lewicy, którzy również zachowują się tam tak samo – stwierdził Sasin w „Sygnałach dnia” PR1.
Fałszywy obraz Polski
Dalej polityk PiS przekonywał, że Platforma Obywatelska jest "partią z gruntu antypaństwową". Wskazywał nie tylko na środowe głosowanie w PE, ale także na narrację PO o możliwym sfałszowaniu wyborów. Zdaniem Sasina, ma to budować taki obraz Polski jako kraju, "gdzie możliwe jest fałszerstwo wyborcze i gdzie trzeba tworzyć jakieś międzynarodowe misje obserwacyjne".
– Mamy do czynienia rzeczywiście z rysowaniem kłamliwego obrazu Polski, niezwykle niesprawiedliwego dla Polski i dla Polaków i dzieje się to przy nie tylko może znacznym udziale, ale wręcz z inspiracji tych polskich polityków – stwierdził.